Dziś
mamy dla Was nie lada gratkę ;) malowanie farbami ;) Zachęcamy, bo efekt jest
wspaniały ;)
Do
wykonania pracy potrzebne będą:
·
ciemnego
koloru brystol A4 lub A3
·
biała
farba,
·
rolka
z papieru toaletowego,
·
kilka
patyczków do uszu,
·
gumka
recepturka,
·
nożyczki
Instruktaż
jest na filmiku ;) powodzonka ;)
GODZINKA NA CZYTANIE
Dziś dowiemy się co to jest kometa,
dzięki Tomkowi i jego pomysłowym tacie.. przeczytajcie sami… :)
"Co to jest kometa,tato?"
"Co to jest kometa,tato?"
Było
gorąco. Lipiec. Tomek czytał książkę w swoim pokoju bo na zewnątrz było zbyt
gorąco, żeby grać w piłkę czy jeździć na rowerze. W mieszkaniu też był ukrop
ale przynajmniej nie prażyło słońce. Po pewnym czasie Tomek przerwał czytanie,
przyszedł do kuchni, wyjął z zamrażalnika kilka kostek lodu, wrzucił do
szklanki a potem nalał do niej soku. Kostki dźwięczały radośnie obijając się o
szkło naczynia. Tata siedział w kuchni, czytał gazetę i słuchał wiadomości w
radiu. Tomek nie mógł się nadziwić jak można robić te dwie rzeczy na raz -
czytać i słuchać. Ale tata to potrafił. W wiadomościach podawali właśnie, że na
niebie będzie można oglądać kometę i to gołym okiem, bez teleskopu ani nawet
lornetki.
-
Co to jest kometa, tato? - spytał.
Tata
odłożył gazetę i uśmiechnął się pod nosem. Takie sprawy to był jego “konik”.
-
Kometa powiadasz? Wyjmij z lodówki jeszcze jedną kostkę lodu to pogadamy.
Tomek
myślał, że tata też chce sobie zrobić soku z lodem ale kostka miała posłużyć do
czegoś innego bo wylądowała na płaskim talerzu.
-
Jak duża jest ta kostka lodu? - zapytał tata.
-
No szeroka na jakieś dwa centymetry, długa na trzy a grubości ma jakiś
centymetr - przeanalizował bryłkę lodu Tomek.
-
No to wyobraź sobie tę kostkę ale powiększoną tak, że ma dwa KILOMETRY
szerokości, trzy KILOMETRY długości i wysokości na KILOMETR.
Tomek
wyobraził sobie i uznał, że fajnie byłoby mieć za oknem taki kawał lodu,
szczególnie w dzień tak upalny jak dzisiaj.
-
Oczywiście komety są różnej wielkości, to tylko przykład. Zazwyczaj jednak mają
kilka, kilkanaście kilometrów średnicy.
-
Czyli to są takie wielkie, lodowe bryły? - zaciekawił się Tomek.
-
No tak można w uproszczeniu powiedzieć ,ale właściwie to można je bardziej
porównać do brudnej śniegowej kuli przemierzającej kosmos.
-
Brudnej śnieżki? A dlaczego brudnej?
-
Dlatego, że taka kometa zbudowana jest z lodu, zamrożonych gazów, skał i pyłu.
Więc nie wygląda jak ta nasza, kryształowo czysta kostka lodu.
-
I te śnieżne kule latają w kosmosie?
-
Tak, przemierzają nasz Układ
Słoneczny a jak zbliżą się do Słońca to
robi im się taki ładny długi ogon...
-
Śnieżna kula z ogonem? Jak to? - Tomek otworzył szeroko oczy.
-
No właśnie tak. Co się stanie za kilka minut z naszą kostką lodu? - tata
pokazał wzrokiem na talerz. Wokół kostki utworzyła się już obrączka z wody.
-
No, stopi się, to jasne.
-
No właśnie, i podobnie jest z kometami. Śnieżna kula zbliża się do Słońca,
które zaczyna ją ogrzewać. Lód, gaz i pył zaczyna się uwalniać i uciekać z
jądra komety. Im bliżej Słońca, tym więcej gazów się uwalnia i za kometą tworzy
się ogromny, świetlisty ogon. Ciągnie się on za kometą wiele milionów
kilometrów i czasami możemy bez problemu oglądać go z Ziemi.
Wygląda to jak wielka gwiazda z warkoczem i właśnie od tego wzięła się nazwa - kometa czyli “gwiazda z
włosami”.
-
O rany, super! I będziemy mogli wieczorem oglądać tę kometę na niebie?
-
Jak tylko nie będzie chmur to obejrzymy, a może zrobimy też parę zdjęć, co Ty
na to?
-
Świetnie! Pokażę w klasie kolegom!
REBUSY
rozwiązanie: makulatura
rozwiązanie: Gdy kota nie ma myszy harcują :)
rozwiązanie: 1.dziura ozonowa 2.recykling
GRY I ZABAWY
Na koniec
mamy dla Was świetną zabawę :) zobaczcie i spróbujcie sami :) gorąco zachęcamy :)
Zachęcamy także do ruchu i
zabaw w ogrodzie...zawsze można pojeździć na rowerze, poskakać na skakance,
pograć w klasy, w piłkę czy porzucać do celu :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz